Garniesz się, to znaczy, że chcesz, a skoro chcesz to znaczy, że właściwie możesz.
Michał Przerwa-Tetmajer: Czy jest możliwe, żeby osiągnąć mistrzostwo ćwicząc wyłącznie w odosobnieniu?
Andrzej Schmidt: Jest możliwe, ale to są przypadki wyjątkowe. Do mistrzostwa w muzyce wiodą rozmaite drogi. Uczenie się, podsłuchiwanie, samoedukacja. Spójrzmy na Charlie’ego Parkera. Henry „Buster” Smith był dla niego wzorem, choć Parker nigdy się do tego nie przyznał. Nie przyznawał się, bo był zarozumiały(śmiech). Tymczasem Parker nie pochodził z muzykalnej rodziny. Musiał szukać takich wzorów poza domem. Ojciec odszedł bardzo wcześnie, a matka pracowała jako sprzątaczka i muzycznie niewiele mogła mu pomóc. Parker chodził po lokalach i słuchał. Możemy to nazwać preedukacją. I to właśnie ten samouk, dzięki ogromnemu talentowi i umiejętności podsłuchiwania, rozszerzył harmonikę do wyższych dźwięków naturalnych.Czytaj więcej »Muzyka Razem: Nikt wtedy nie lekceważył młodych, którzy garnęli się do grania. Garniesz się, to znaczy, że chcesz, a skoro chcesz to znaczy, że właściwie możesz. Jeśli nie wiesz „jak”, zadawaj pytania.